Czas na refleksje.

” Metronomy – The Look “

Dużo emocji rodziło się w moim sercu, wiele myśli na temat życia, nas – kobiet przelatywało przez moją głowę, jednak nie wiedziałam jak ubrać je w słowa pisane. Dziś, z kubkiem przepysznej herbaty, usiadłam przy laptopie. Słucham właśnie Metronomy. Ta piosenka dziś przemawia do mnie. Tego mi było trzeba, relaksu. 

My kobiety. Delikatne, przemiłe, pełne ciepła… Czy silne, zdystansowane i niezależne ? Myślę, że nie istnieją kobiety tak zimne, że aż mrozi krew w żyłach na sam ich widok z odległości 2 mil. Każda z nas ma w sobie kruche serduszko. I choć kryjemy je dobrze na co dzień, wierzę, że wieczorem, przy lampce dobrego wina, marzymy, by ktoś je odkrył. Niestety, nasz problem polega na tym, że wstydzimy się przyznać, że potrzebujemy wsparcia. Dzisiejszy świat wymaga od nas więcej i więcej, nieprawdaż ? Wysprzątaj, wypierz, ugotuj, wychowaj, nakarm i pracuj ! Ach i zarabiaj ! Kochaj ! I panuj nad wszystkim !

Seriously, ?!

Myślę, że tą wielofunkcyjność, narzuciłyśmy sobie same. Tak, tak myślę. A dlaczego ? Bo z każdym rokiem, chcemy być coraz bardziej niezależne. Cóż w tym złego, że kobieta chce niezależności i nie chce być gorsza od mężczyzny ? Otóż nic ! Jednak dlaczego dokładać sobie status perfekcyjnej pani domu ? Przecież można coś wybrać, z czegoś zrezygnować. A jeśli chcemy tego wszystkiego, to warto pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi, a perfekcyjne panie domu tak naprawdę nie istnieją. To iluzja stworzona przez media.

Ona, zapracowana za dnia, on może robić “nadgodziny”, by dogadzać swoim sympatiom i odwrotnie. Co to zdanie oznacza ? Hmmm… To zdanie, to moja wizja dzisiejszych małżeństw, rozpadające się po kilku latach. Nie wszystkich oczywiście, ale cóż… Statystyki potwierdzają…

Zbyt dużo obowiązków i pieniędzy, zbyt mało czasu i romantyczności sprawia, że zapominamy o miłości, a pamiętamy o seksualności. To gubi współczesnych ludzi. Chcemy rozwoju, uczyć się, pracować, odnosić sukcesy. Nie rozumiem tylko jednego. Dlaczego w takim razie najpierw brać ślub, mieć dzieci, a potem skupiać się na karierze ? Przecież to nie współgra ze sobą. Uważam, że najpierw powinno robić się karierę, a potem w miarę lepszej stabilizacji życiowej, układać resztę. Bo skąd wziąć czas dla rodziny, gdy musisz studiować i pracodawca wymaga od Ciebie pracy na pełen etat i dodatkowo z nadgodzinami ? Nie masz czasu ! Jesteś zły/a ! Sfrustrowany/a ! Nikt Cię nie rozumie ! Dziecko płacze, żona/mąż narzeka, że nie masz dla niej/niego czasu.
Uciekasz… W ciemny kąt intymności. Jednak nie z ukochaną osobą.

Pesymistyczne spojrzenie ? Raczej “reality”. Brudna, smutna rzeczywistość, można rzecz. Jest to smutne zjawisko. Zapominamy, że mówić jest łatwo, jednak wykonywać obietnice – już trudniej. Jeśli zobowiązujemy się do czegoś, powinniśmy się tego trzymać. Bo jeśli nie, jesteśmy po prostu niesłowni.